Najnowsze wpisy, strona 10


lut 12 2005 Chwilowa Reaktywacja
Komentarze: 2

Ozdrowiałam na sekund pięć... Boli mnie głowa patrząc na ten świecący ekran, co wżera mi sie w oczy, ale daje rade :D

Wchodze na mojego blodżersa a tu takie super miłe zaskoczenie :D Myślałam ze sie posmarkam ze szczęscia... No, ale na szczęście powstrzymałam emocje! Elek Kartofelek Ty mnie nie przeceniaj z tą publiką
:D Dzięki za smski płakałam ze śmiechu jak je czytałam hehe jeszcze nikt nie nazwał mnie Grypką :D chlip...

Stwierdziłam, ze umieszcze Twoje zdjęcia :D - jak bedziesz chciała któres kasnąć to wiesz jak :) ale lepiej nie :D A jak będziesz chciała któreś dodać to mi powiedz to sie doda - próbowałam wybrać najpikniejsze. Potem będzie miło przeglądać, jak będziemy miały dzieci i wnuki :D

Ciekawe jak się tam nasza Ewelinka czuje ;( - leży z migreną w szpitalu :( - ale pewnie ją tam Rudy pociesza!! hehe mówiła, ze brzyki jest, a w sumie to niie taki potwór :D tylko oczu nie ma - jak ona to przeczyta to już czuje jej ręce zaciskające mi sie na szyi :D haha

Mam takie dziwne uczucie- chce się czegoś pouczyć a nie moge, bo mnie strasznie łeb świscy. Stukłam kolejny termometr :D chyba już 7 w moim extra długim życiu.

Dzięki Elku za zajęcie sie moim blodżersem

Ela tańcuje na parkiecie

Tu Eluś przy stole

Elek w klasie, na pierwszym planie Pachu :D w bluzie z Vader'a. Obok Elka Sandruś :*

Ide się oblec w kordłe :D i wssysać tabletki nosem... Buźka wszystkim  za pamięć :*

ananke : :
lut 11 2005 Muszę wspomóc Betti, bo przestaniecie tu...
Komentarze: 2

Jak się zapewne domyślacie, autorką tej notki nie jest Betti.

Ponieważ właścicielka bloga zaniemogła, więc postanowiłam wziąć sprawę w swoje ręce. :D (tak moja grypunio, tak to ja ;)). No więc może zacznę od tego, że Betti ma grypę. Ewusia zresztą też chora :(. Wszyscy chorzy, więc ja muszę czuwać na posterunku. Myślę, że nasza Beatka ucieszy się, jak zobaczy pod tą notką masę Waszych komentarzy z pozdrowieniami. Zrobicie to dla Niej, jeśli chociaż trochę Ją lubicie (a ja wiem, że lubicie). A nasza kochana blogowiczka niech leży w łóżku, bo to jej dobrze zrobi. Jutro pewnie zobaczy notkę i dostanie "zawału mózgu", jak to kiedyś zręcznie ujęła moja 7-letnia siostrzenica (hahaha). Ale nie martwcie się, nie będę tu wpadać często i zanudzać Was. Długo byście tego nie znieśli i stronka padłaby przeze mnie. Jak zdążyliście zauważyć, nie mam talentu do pisania rzeczy powszechnie uznawanych za mądre i z tzw. "głębią" ;). Więc lepiej już się stąd zabieram. A teraz for You my darling: Mam nadzieję, że niedługo wyzdrowiejesz, o bloga się nie martw, ludzie zrozumieją (prawda?). Leż w łóżeczku, bierz lekarstwa, słuchaj Mamusi, nie ucz się dużo i odpoczywaj (heh, sama bym tak chciała ;)). Papa ludziska, przyjaciele Betti są moimi przyjaciółmi :* Pozdro dla Ewelinki :)

O w mordę, zapomniałam się przedstawić... No to może zrobię to na koniec:

Elek Kartofelek :D

ananke : :
lut 09 2005 O faken
Komentarze: 2

Nie lubie takich smutnych, dołujacych notek pisac- wiec nie będę pisac :]

ananke : :
lut 06 2005 :(
Komentarze: 2

ananke : :
lut 06 2005 przeczytaj, przemysl... ...stworz swoje stwierdzenia...
Komentarze: 1

BYLAM ROZA
Bylam roza
taka normalna jak to roze
na dole kolce
i piekny kwiat na gorze

kwiat sie wdzieczyl
w przepychu
kolce ranily dotkliwie
przy kazdym dotyku

aksamitne platki
usmiech obludny slaly
ostre ciernie -
raniły wytrwale

czy piekno serca
trzeba okupic bolem
zadawanym nawet
tym kochanym najczulej?

nie wytrzymalam dluzej
przestałam byc roza
dzis jestem juz tylko ostem -
po prostu...

tyle tylko mam do powiedzenia... tyle tylko do stwierdzenia ........... smutne.. nie?? ale co zrobic jak w sercu moim rany sie nie goja.... tylko wciaz nowe powstaja?? mama... tata... brat... ... Andrzej... ... najmocniejsz.. najwieksze to rany... niemalze smiertelne... ale musze zyc.. musze zyc dla Ciebie Beatko!! moja najukochansza i jedyna prawdziwa przyjaciolko...    (smutny):*

ananke : :