No - co ja mogę żec? Do mojego brata przyszła dziewczyna i ziela się. Mój piesek sobie zasnął w progu. Ostatniu jest troche chory, chyba źle go karmimy. Będzie trzeba wybrać się do weterynarza do Pawłowic dowiedzieć się co się z nim dzieje.
Znowu zaczynają się te okropne upały ;/ Gdybym mogła to wyjechała bym gdzieś na Syberie :P ale tylko pod warunkiem żeby tam była praca.
Jutro musze koniecznie iść do Urzędu Pracy.
Acha i nie pale już 4 dzień!! (papierosów)
Ide już spać. Dzień zaczoł się od długiego wstawania, potem sklepy a na końcu odwiedzinki u rodzinki ;) W sumie nie czuje żeby ten dzień należał do zrealizowanych.
Mój nowy pies jest wspaniały - naprawde! Będę się nim zachwycać non stop :P Jest kochany! Mam nadzieje, że uda mi się go zabrać na jakiś wypad w góry- juz tak bym chciała jechać w góry! Teraz pojade z moją kumpela i może uda mi się wziąć psa i potem będe mogła jeździć sama z nim.
Jeśli zarobie troche grosza to dokupie sobie niezbędny sprzęt- licze na to, że na studiach nadrobie wszystkie te dni bez wyjazdów. Jeśli nie dostanę się na studia to zrobie kurs przewodnika- oczywiście za zarobione pieniądze.
Acha i postanowiłam pozbyć się wszystkich nałogów, bo cholernie się z tym czuje ;)
Przemyślałam dzisiaj to co mi napisał Konrad ;) Faktycznie, jak się z kimś za długo przebywa to strasznie to potem wkurza.
W moim życiu nic nowego. Wycieczki z Jankiem po polach, jazda na rowerze z Józią do Żor. Fajnie jest jeździć na rowerze- tylko, że potem pupa boli :P
Chciałabym mieć nowy rower :P taki z cieńkimi kołami- bo mój to już dosłownie sama_rama_bez_dynama :D Nie ma błotników, siodełko ze składaka, bez świateł, bez ochrony na łańcuch itd. Stary, ale jary :D
Ale bardziej chciałabym dostać prace!! :)