koniec
Komentarze: 2
Wydaje mi się, że okres Blogowania mogę uznać za zamknięty. Co miałam wam do powiedzenia już powiedziałam. Swoje myśli mam tak osobiste i subiektywne, że nie chce kontynuować pokazywania ich światu. Brałam pod uwage, że dużo znajomych ma ten adres, dlatego ograniczałam się z notkami i z przeżyciami, które były tam zawarte. Teraz pisze mój osobisty pamiętnik i kiedy mam ochote napisać naprawde dużo robie to bezwzględu na to czy zanudze tym czytelnika, bo jedynym i wyłącznym czytelnikem moich myśli będę ja.
Teraz zaczął się nowy etap w moim życiu. Zaszło wiele zmian. Koniec szkoły i troche wolności. NOWE 4 miesiące są jakby przystanią na chwile w moim życiu. Te wakacje są zupełnie inne od poprzednich ponieważ nie musze myśleć o powrocie do szkoły, do nauki, do osób które znam na wylot. Te osoby właśnie zniszczyły mi pojęcie życia. Utożsamiałam się z nimi, chcąc dorównać do ich sposobu myślenia, bycia. Teraz wiem, że moje JA zupełnie odbiega od nich. Wiem, że w życiu trzeba mieć pasje, bo bez tej iskry człowiek zasypia i przedziera się przez dnie jak lunatyk. Dlatego ciągła myśl o tym co by mogło zostać moją pasją towarzyszyła mi przy każdej książce, przy nauce, przy wszystkim co robiłam.
Teraz wiem co chce robić i podąże w tym kierunku, będę wytrwała w moich postanowieniach i mam nadzieje, że mi się to uda. Prawdą jest, że trzeba szukać tego co się lubi, spróbować paru rzeczy zupełnie odbiegających od siebie. Sprawdzić się w różnych sytuacjach. Właśnie ten okres życia jest dobry do postanowień, bo od tego może zależeć całe nasze dalsze życie. Każdy ma w sobie coś co lubi, w sumie to nie każdy... ale pozostawiam to bez komentarza.
Wiec dziękuje tym którzy odwiedzali to miejsce, tym którzy kometowali moje bredzenie na blogu czy pisali mi smsy związane z moimi notkami. Eli i Ewelince za pomoc w pisaniu.
Jeśli tu wróce to będzie znaczyło, że nie udało mi się zrealizować moich pragnień...
Dodaj komentarz